Wpisy z kategorii 10 km
2015-08-09 23:33:00
Jest lato, są wakacje, jest weekend - w krótkich słowach - same pozytywy. A gdyby komuś było mało polecam nigdy nie wysychające źródło endorfin jakim jest ruch :) Nie narzekajmy na upały! Ileż ostatecznie mamy w ciągu roku tych prawdziwie ciepłych dni?!
Bieg w Szarlejce jak się nazywał taki był :) Przełajowy - trasa wiodła przez pola, łąki, lasy i pagórki ... i ogromnie pozytywny - duże zaangażowanie i serdeczność organizatorów i prowadzących imprezę sprawiała, że przyjemnie było tam po prostu być. Lejący się z nieba żar łagodzi...
czytaj więcej »
2015-07-08 11:05:53
Na Jurajskich ścieżkach ruch,
tutaj zjawa a a tam duch...
Co to będzie? Co to będzie?
Dokoła ciemno wszędzie.
Dzisiaj nie idziemy spać -
trzeba biegać, trzeba gnać.
Pierwszy kilometr - tu strzyga stoi,
Biegnie ten kto się nie boi.
Kto się boi ten ucieka,
piski słychać już z daleka!
Kilometry dwa i cztery,
kosy, widły i giwery...
Straszą, buczą, podszczypują -
tak nas strachy dopingują.
Piąty, szósty i dziewiąty
straszą wszystkie w lesie kąty!
Płonie pochodnia, słychać dźwięk piły,
Biegnie ten nawet, co nie ma już siły.
Na szczęście...
czytaj więcej »
2015-06-27 23:05:18
Prusice to niewielkie miasteczko leżące na Dolnym Śląsku, na północ od Wrocławia, w powiecie trzebnickim. Stare - pochodzące z 1136 r, z zabytkowym ratuszem i dwoma kościołami to właśnie niewielkie miasteczko w miniony weekend obchodziło swoje święto. Rynek wypełniły dmuchańce, zjeżdżalnie i inne atrakcje dla dzieci, kolorowi klauni na szczudłach, estrada, na której odbywały się próby przed wieczornymi koncertami, ogródki piwne, stoiska gastronomiczne, a przede wszystkim ludzie - mieszkańcy i ceniący zdrowy tryb życia p...
czytaj więcej »
2015-05-03 23:26:00
Metafizyczna - tak jednym słowem określiłabym tą imprezę. Bo czy nie trzeba magii by zjednoczyć w tej samej minucie ludzi na 6 kontynentach!? W niedzielę 3 maja, punktualnie o 11:00 UTC (13:00 czasu polskiego) wystartował Wings for Life World Run 2015 - w 35 lokalizacjach na całym świecie – od Kalifornii po Japonię. My biegliśmy w pełnym popołuniowym słońcu, niektórzy o świcie, niektórzy prawie w środku nocy. Cały świat razem.
Polskę reprezentował Poznań, gdzie zjechało się prawie 3.000 biegaczy z całego kraju - aż dwukrotnie więcej niż w...
czytaj więcej »
2015-04-29 11:59:43
Okłamałam moją przyjaciółkę! Niecna ja! Madzia pokonuje kolejne dyszki, pokonując swoje słabości i łamiąc swoje rekordy. Każdy bieg to nowe wyzwanie i nowy sukces. Nie mogłam więc jej wystraszyć i na pytanie o profil trasy odpowiedzieć zgodnie z prawdą... z drugiej strony, na usprawiedliwienie dodam, że sama nie pamiętałam, że na 10 km aż 8 jest pod górkę. Byłyśmy dzielne. Mimo chłodu, wiatru i przejmującego zimna podskakując z nogi na nogę i zacierając ręce stanęłyśmy na starcie przy Placu Sejmu Śląskiego. Zwarte, gotowe, pełne zapału.
czytaj więcej »
2015-04-29 07:02:00
Zostawmy coś innym. Tym razem maraton należał do Iwonki a nasz Krejzolski Team wystąpił jedynie w roli wspierających. Maskotek można by rzec :)
Rekreacyjnie pokonaliśmy 10 km by na mecie przywitać debiutującą na koronnym dystansie koleżankę. Ale cóż to był za debiut! Chylcie głowy (co i ja czynię!). Wspaniała! Czas 3 godziny 45 minut godny pozazdroszczenia. Zazdraszam!
Żeby nie wyjść na słabeusza postanowiłam przynajmniej podkręcić tempo na dyszce bo....
Muszę się do czegoś przyznać. Nie umniejszając absolutnie rangi imprezy OSHEE 10 km - ale jednak cz...
czytaj więcej »
2015-03-15 22:27:15
Dzisiejsze bieganie w całości poświęcone było Madzi. Dla odmiany po wczorajszych ulewach niedzielna pogoda była idealna- ciepła ale nie upalna, chłodna ale nie zimna. Marcin zachęcony wczorajszym, świetnym wynikiem zarządził, że dzień jest idealny na bicie życiówek.
Marcin zarządził a Madzia zrealizowała bez zarzutu!
Posiłek regeneracyjny... :)
...ale nasz lepszy!
czytaj więcej »
2015-03-15 21:50:37
No ładnie się poskładało... ostatnio biegaliśmy po płuca a dzisiaj... po gacie.
Żeby nie było trywialnie to chociaż niech będzie odrobinę heroicznie - niełatwo przecież biegać w deszczu.
"Ciągle pada, ludzie biegną bo się bardzo boją deszczu,
stoją w bramie, ledwo się w tej bramie mieszczą,
Ludzie skaczą przez kaluże na swej drodze, a ja..."
...a ja biegnę też!
Co roku biegamy w Brzeszczach na rozpoczęcie sezonu wiosennego, co roku było gorąco a tu takie zaskoczenie. Deszcz nie przestawał padać cały dzień ale było przyjemne, dużo błota ...
czytaj więcej »
2014-11-17 22:14:00
Pierwsze bieganie po maratonie zaliczyliśmy po tygodniowej przerwie, dwa dni po powrocie do domy. Nie, że z lenistwa... po prostu jakoś się wcześniej nie złożyło. Najlepszym dowodem na to niech będzie fakt, że już następnego dnia o własnych siłach weszliśmy na najwyżej położone wzniesienie w Atenach - Wzgórze Lycabettus - całe 277 p.p.m. Nie leżeliśmy do góry nogami ani dnia. Aktywnie korzystaliśmy z urlopu do samego jego końca, przemierzyliśmy wzdłuż i wszerz muzeum Akropolu, odwiedziliśmy malowniczą Aeginę. No ale dobrze... o urlopie już było poprzednio :)
...
czytaj więcej »
2014-10-01 21:07:32
W tym roku w wyjątkowym składzie biegaliśmy w Knurowie - Ja, Mirek i Ania. Wszystko dlatego, że podczas gdy jej narzeczony bawił się za wielką wodą Ania rzuciła wyzwanie trasie, przez którą dwa lata wcześniej znienawidziła bieganie. Ja nie muszę się ścigać - w ubiegłym roku wykręciłam życiówkę pierwszy raz schodząc poniżej 48 minut, mogę więc w tym roku biec towarszysko, z Anią - celem naszym wspólnym jest by dobiegła. Do Knurowa docieramy wyjątkowo o ponad 1,5 godziny zbyt wcześnie bo... niechcący pomyliłam godziny startu :) Swoją drogą muszę tę pomyłkę ...
czytaj więcej »