Myszków leży w racjonalnej odległości od Katowic. Pamiętam, że kiedyś już zdarzyło nam się tu biec, szczegółów jednak nie pamiętałam (poza faktem, że było to tuż po nocnym półmaratonie we Wrocławiu). Pierwsze czego pożałowałam to, że nie zabrałam z nami Henia. Były biegi dla maluchów i kolorowe dmuchańce. Myślę, że nie nudziłby się.
Start odbywa się z boiska przy parku, odbiór pakietów na scenie. Na początek zaparkowaliśmy tuż obok miejsca przeznaczenia bez szukania i polowania. Sprawny odbiór pakietów - worek w nim koszulka, numer.
Trasa przełajowa, bardzo przyjemna, relaksacyjna.