Wpisy z kategorii półmaraton
2017-04-20 23:08:56
Trzeci półmaraton z rzędu i w końcu zadowalający czas 01:46:17 (brutto 01:46:46).
czytaj więcej »
2017-03-30 22:37:07
Miniona niedziela pełna była szczególnych biegowych emocji bo choć wśród 12 180 biegaczy, którzy ukończyli 12. PZU Półmaraton Warszawski z pewnością debiutantów było nie mało dla nas jedna debiutantka była najważniejsza. Madzia - wzór do naśladowania jeśli chodzi o upór i determinację podołała wyzwaniu w przepięknym stylu i czasie.
My biegliśmy wyłącznie towarzysko, jako support i ruchomi kibice, skoro mamy być na każdym km to jedyny sposób. W zasadzie robiliśmy wyłącznie za tło ;) No i jako pchacze z dzieci...
czytaj więcej »
2017-03-20 21:14:49
Mówią o nas, że jesteśmy krejzole... Co nas wyróżnia? Niby nic. Dużo biegamy. Ale... Niemal każdy dzisiaj biega. Dziecko. Mnóstwo ludzi ma dzieci, ostatnio coraz więcej naszych znajomych. Podróżujemy. Wszyscy podróżują... My ostatnio raczej nigdzie daleko. Tym razem spontanicznie wybór padł na Wiedeń i Internationaler LCC-Eisbärlauf Halbmarathon. I to właśnie w Wiedniu podczas biegu naszły mnie takie refleksje - że łączy nas coś naprawdę szczególnego. Nie skromnie powiem, że nie znam drugiej takiej pary jak nasza...
czytaj więcej »
2017-03-06 12:23:04
Pierwszy półmaraton w tym roku zaliczony. Na 38 startujących kobiet byłam siódma z czasem 1:51:23, średnie tempo 5:17, co piszę bez skrywanej dumy. Nie miałam ostatnimi czasy zbyt wielu możliwości do regularnych treningów i absolutnie żadnej swobody jeśli idzie o wybór pory i dystansu. Zdarza się, że trzeba się dostosować do istniejącej sytuacji lub zwalić winę na okoliczności i się poddać. Wybrałam pierwsze.
Tym razem startowałam sama (największy i jedyny minus imprezy), a Mirek spełniał się w roli ojca i kibicował :) Dla mnie to miał być sprawdzian ...
czytaj więcej »
2016-10-25 09:28:25
Sobotni Półmaraton po katowickich lasach to niewielka inicjatywa, w której wzięliśmy udział jako zamiennik Półmaratonu Gliwickiego, który niestety skolidował z Heniowym basenem. I choć bardzo chciałam wystartować w Gliwicach - nie żałuję.
Bieg po lasach to i podium z lasu.
czytaj więcej »
2016-10-10 15:11:45
Lizbona mnie urzekła. Oczarowała i uwiodła jak nie zrobiło tego dawno żadne inne miasto. Sam półmaraton jako impreza biegowa mnie nie powalił ale i tak wróciłabym tam bez zastanowienia. Może następnym razem na maraton? :) Dlaczego nie jestem zachwycona biegiem? Bo przesadziłam w swoich oczekiwaniach... spodziewałam się fajerwerków jak podczas maratonu... szału, kibiców, wielu punktów odżywczych i pięknej widokowej trasy... tą niestety zarezerwowano wyłącznie dla maratończyków. Szkoda bo portugalskiej stolicy nie brak widowiskowych miejsc, kt&oacu...
czytaj więcej »
2015-09-06 22:20:00
Poranek w Pile. Za hotelowym oknem szaro-buro i pusto. Jeszcze kilka godzin i tu właśnie będzie największy tłum biegaczy. Miasteczko biegowe Półmaratonu Philips mamy - tego jeszcze nie było - przed samym wejściem do hotelu. Śpimy w Gromadzie. Hotel jest drogi, zdecydowanie za drogi jak na to, co zastajemy we wnętrzu - kwieciste dywany w korzytarzach, żółte zasłony w oknach i malowane zieloną emalią meble - trochę to wszystko jakby z innej epoki. Lokalizacja jednak na wagę złota. Doceniliśmy to zwłaszcza później.
Miasto jak miasto, nie za duże, nie za ciekawe...
czytaj więcej »
2015-08-23 23:20:00
Udało się. Kolejny półmaraton za nami. Trzeci z pięciu, które wybrałam sobie do Korony Półmaratonów i szósty w tym roku ogólnie. W planie jeszcze trzy.
Ze wstydem przyznaję, że kiedy wybierałam Wałbrzych na miejsce jednego z naszych startów miasto to jawiło mi się jedynie jako czarny punkt na mapie, gdzieś w zachodniej części kraju, bliżej nieokreślonej i zupełnie nijakiej. Gdyby nie Korona - taka prawda - nie spojrzałabym nawet w tym kierunku. Oświecenie przyszło wraz z poszukiwaniem noclegu. Albo raczej dzięki niepowodzeni...
czytaj więcej »
2015-07-08 11:08:57
Imieliński Cross Ekologiczny stanowił wyzwanie na dwójnasób. Po pierwsze dystans 20 km zawsze budzi pokorę, po drugie upał tego dnia był nie do zniesienia. Połączenie tych dwóch składników nie jednego zdoła zwalić z nóg. Poważnie. To był jeden z takich dni, kiedy człowiek poci się stojąc, męczy i sapie czy siedzi czy leży. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że biorąc pod uwagę warunki pogodowe był to jeden z najtrudniejszych jeśli nie najtrudniejszy bieg w mojej biegowej historii. A przecież biegałam już w Grecji, w Hiszpanii, Włoszech, w czerwcu, lip...
czytaj więcej »
2015-05-24 09:09:00
Powiem Wam - co chyba nikogo nie zdziwi - że najbardziej w bieganiu lubię... podróżowanie.
Niektórzy znajomi dziwią się nam, cotygodniowe starty podpadają pod lekkiego (a może dużego?) bzika i sporo osób z otoczenia sądzi, że jesteśmy dość mocno zafiksowani na punkcie biegania. Niektórzy myślą, że żyję wyłącznie bieganiem. Pytają mnie jak często trenuję i zaraz potem dziwią się gdy odpowiadam, że wcale nie biegam codziennie a czasem nawet tylko raz w tygodniu. Fakt, startujemy jak tylko jest okazja, choć wielu "zawodowych" biegaczy pow...
czytaj więcej »