XVIII Międzynarodowy Bieg Uliczny w Jaworznie - UGOTOWANI! 15km

2013-08-03 21:34:19, komentarzy: 0

Było ciężko. Bardzo ciężko.  Znajomi, którzy rozmawiali po biegu z sanitariuszami podali, że 40 osób nie ukończyło biegu, 20 innych zostało odwiezionych do szpitala. Taka statystyka mówi sama za siebie. Rekordowe w tym roku upały w połączeniu z trudną trasą stanowią o tym, że jest to najtrudniejsza piętnastka jaką miałam okazję kiedykolwiek biegać. Dodatkowo dochodzi brak formy na skutek dwumiesięcznej przerwy w bieganiu, zaczynam mieć obawy, że już nie wrócę do czasów i satysfakcji biegowej jaką miewałam jeszcze na początku tego roku.

Jaworznicka piętnastka miała być na przełamanie... że jak przez nią przejdę to później już będzie prościej, no i nie wiem... raczej nie mogę powiedzieć żebym czuła się umotywowana. Wyglądało to mniej więcej tak:

1 km od startu - wstępna selekcja - powolny ale stromy wbieg na całym odcinku;

2 -3 km próba usokojenia oddechu i tętna po wdrapaniu się na górę, trzeba się zmusić się do rozpoczęcia prawdziwego biegu;

3 - 5 km gorrrącoo.... słońce pali, wody nie widać, biec się nie chce,

5 - 7 km GDZIE TA WODA???!! Zaczyna się jedyny w miarę zacieniony odcinek...;

7 km - Punkt odżywczy - pijemy, w końcu choć odrobina ulgi! :)

7,5 km - nawrót - czuję się jakby ktoś położył mnie na patelni i przewrócił na drugą stronę, zaczynam powrót;

8 - 10 km - woda, woda, woda, w końcu punkt przy punkcie - brawa dla mieszkanów! Jaworzno najmilszym miastem w Polsce! na zmianę biegnę i idę, idę i biegnę, byle do najbliższego zakrętu, byle do najbliższego znaku...

10 km - myślę sobie, że żaden z dwóch maratonów nawet w połowie tak mnie nie zmęczył jak ta okropna piętnastka,

10 - 14 km wchodzę w każdą kurtynę wodną i pod każdy szlauch, od czasu do czasu wyciskam spodenki, nadal brak mi sił żeby nie przechodzić w marsz, kiedy idę wymija mnie kilka osób, po chwili to ja biegnę a oni idą i tak zamieniamy się rolami aż ktoś nie ma już siły biec

14 - 15 km Doping Mirka na ostatniej linii, zbieg w miejscu gdzie tak trudno na początku było się wdrapać i w końcu jest META! Dzięki Ci Boże!

 

Z czasem 1:35:39 kończę bieg jako 23 w kategorii K-16 i  519 w open.

 

Kategorie wpisu: 15km
« powrót

Dodaj nowy komentarz

Wyszukiwarka

Ateny, 42 km - maraton ukończony!!!

Półmaraton wokół Jeziora Żywieckiego

Półmaraton Wrocławski, jeszcze przed startem