Tym razem na urlop buty biegowe pojechały z nami. Był to strzał w dziesiątkę.
Chorwackie wybrzeże wspaniale spełnia się w roli biegowego traktu a widoki dodają wigoru jak nigdzie indziej!
Pierwsze bieganie zaliczyliśmy jeszcze w dniu przyjazdu - w ramach relaksu i "odmulenia". Choć niektórym trudno może być w to uwierzyć, był to fantastyczny wypoczynek po wielu godzinach jazdy samochodem. Potem biegaliśmy jeszcze dwu (a może trzy) krotnie dystanse od 5 do 10 km.
Na zdjęciach marina w Trogirze.