Ubzdurałam sobie, że przebiegnę maraton. Więc przebiegnę. Ale to za dużo by wystarczyła sama siła woli. Zaczynam intensyfikować treningi. Dzisiaj po 5 dniach nie biegania jakie minęły od poprzedniego półmaratonu znowu 22 km zaliczone. Mój najdłuższy dotychczas dystans. Pierwszy raz bez zachęty w postaci medalu. Ha!