Bo jak nie my to ktoooo?
Bo jak nie my to ktoooo?
Bo jak nie my to nikt tego lepiej nie zrobi tu.... :)
Pierwszy półmaraton roku 2014 został ukończony. Wbrew moim wielkim obawom nie był aż taki znowu trudny. To znaczy był... ale sądziłam, że jestem gorzej przygotowana. Suma summarum nie bylam. Czas poniżej 2 godzin (1:57:43) w tych okolicznosciach i na tej trasie zupełnie mnie satysfakcjonują. Podbiegów było dużo, niektóre zdawały się nie mieć końca - zwłaszcza w okolicach 18 kilometra - ale jakoś....dzień był dobry, sprzyjający. Organizacja biegu bardzo dobra - i zaparkować się udało pod samym rynkiem i odbiór numerów sprawnie, na trasie trzy punkty odżywcze - dokladnie tam gdzie były potrzebne. Jedzenie po biegu wyjątkowo smaczne... Krótko mówiąc - warto!
Stefan, współbiegacz 2:55, 1 kwietnia 2014
Gratulacje !
Odpowiedz