Najwytrwalsi z Krejzoli podtrzymują postanowienie o rozpoczęciu biegowej przygody. W ciągu ostatnich dwóch tygodni dzielnie trenowaliśmy a zwieńczeniem był sobotni start w 5 km chorzowskim biegu towarzyszącym Maratonowi Wolności. Każdy biegł sobie, każdy w swoim tempie, każdy odniósł swoje małe zwycięstwo. Moje oznacza 23 min 50 sek i choć nie zajęłam spektakularnej lokaty oznacza, że utrzymywałam stałe tempo poniżej 5 min/km.
Pogoda była piękna, humory doskonałe, atmosfera jak zawsze sportowo-towarzyska. Były nawet różowe krowy, a po biegu można było odpocząć na różowym leżaku. Zgadnijcie kto był jednym z głównych sponsorów?