Bieg ukończony z czasem 01:27:33, biorąc pod uwagę podbiegi i śniegi to wynik całkiem satysfakcjonujący.
Szkoda, że na mecie nie było medali dla wszystkich zawodników... i tylko zegar świadczył o tym, że impreza jeszcze trwa, a przecież to ci ostatni potrzebują największych gratulacji, zachęty i poczucia że warto się było męczyć. Czy nie na tym powinna polegać promocja biegania?Naprawdę... przecież najszybszym najmniej zależy na "blachach" - mają ich na pęczki i tych do biegania zachęcać nie trzeba... Zachęcać trzeba tych co dopiero próbują i to właśnie te kilka pierwszych startów zdecyduje czy połkną biegowego bakcyla i pobiegną dalej czy poczują się ostatni najgorsi i więcej się nie zdecydują....
Fajnie, że organizator dosłał brakujące medale i obiecał zniżki na przyszły start, ładnie. Niemniej w przyszłym roku już nikogo nie namawiam.