Zamieszałam, zamieszałam i na bazie dwóch serników zrobiłam jeden. Efekt? Sernik jest mocno zbity, słodki, równy. Wydawało mi się, że nie pożałowałam alkoholu ale na końcu wcale go nie czuć. Jeśli lubiciie tradycyjne serniki - ten taki nie jest.
Składniki na spód:
Ciastka zmiksowałam w blenderze do uzyskania konsystencji mokrego piasku, nie dodałam masła, bo dzięki czekoladzie spód i tak był dosyć "mokry" i bałam się, że będzie zbyt tłusty, normalnie masło miksujemy z ciastkami. Tortownicę o średnicy 21 cm wykładamy papierem do pieczenia a od zewnątrz zabezpieczamy dodatkowo folią aluminiową. Pokruszonymi ciastkami wykładamy spód formy, dociskając.Tak przygotowany spód wkładamy do lodówki.
Ser ubijamy wlewamy mleko skondensowane, miksujemy. Dalej ubijając dodajemy jajka ( w całości), jedno po drugim. Dodjemy likier i mąkę ziemniaczaną. Wszystko mieszamy na gładką masę. Masę serową wylewamy na przygotowany spód. Na górze posypujemy płatkami migdałów. Pieczemy około 1 godziny w 175ºC. Przed podaniem schłodzić w lodówce przez jedną noc.