W naszym domu bardzo rzadko pojawiają się banany. Ale akurat przedwczoraj w Lidlu była promocja więc kupiłam sporą ilość nie bardzo zastanawiając się czy zdążymy je zjeść przed planowanym na weekend wyjazdem. Zjadłam trzy. Więcej nie dałam razy żeby nie nabrać wstrętu :) Skórki zaczęły już brązowieć więc trzeba było coś szybko wymyśleć zanim całkiem zgniją. Przypomniał mi się pieczony kiedyć bananowy chlebek z orzechami. Odszukałam więc w notesie a dodatkowo wygooglowałam. Oto i jest - przepis Sophie Dahl powtarzam za Nikol. Banany żyją nowym pysznym życiem! Ciasto to powtarzałam po wielokroć i zawsze wywołuje ten sam zachwyt z prośbą o przepis. A najlepsze, że jego przygotowanie to zaledwie parę chwil.
Składniki:
Banany rozgniatamy widelcem na papkę. Dodajemy do nich cukier, jajko, masło, cukier waniliowy i mieszamy (rach-ciach mikserem).
Pyszny i bez ceregieli, dodaję do ulubionych.