Ciasto ze względu na występujące w nim cztery warstwy wymaga sporej ilości różnych składników a i przygotowanie raczej nie należy do tych najszybszych. Dodatkowo etap przygotowania dostarcza sporo brudnych naczyń. Jeśli jednak czas Was nie goni a Wasza kuchnia (po względem zasobów) jest przygotowana polecam to ciasto do wypróbowania. Myślę bowiem, że warte jest zachodu.
Składniki:
Masa wyjściowa:
Włączamy piekarnik na 160 st i przygotowujemy keksówkę (28 x 11 cm) - smarujemy margaryną i wysypujemy kaszą manną. Margarynę siekamy nożem na mniejsze kawałeczki i miksujemy około 15 minut z 3/4 szklanki cukru, cukrem wanilinowym i szczyptą soli, na jednolitą masę. Kiedy masa jest miękka i puszysta wbijamy kolejno po 1 jajku, po każdym dokładnie miksując całość.
Mąki mieszamy z proszkiem do pieczenia i przesiewamy. Wsypując po łyżce dodajemy do masy, miksujemy krótko. Na koniec dodajemy łyżkę rumu, mieszamy.
Tak przygotowaną masę rozdzielamy na 4 równe części i przygotowujemy poszczególne warstwy:
1. Masa migdałowa - do przygotowanej masy dodajemy 50 g zmielonych migdałów i 2 łyżki amaretto, mieszamy.
2. Masa czekoladowa (najpyszniejsza!) - do podstawowej dodajemy 25 g startej na tarce czekolady, 2 łyżki gorzkiego kakao, 1 łyżkę mleka i 25 g cukru.
3. Trzecia warstwa jest orzechowa - dodajemy do niej 50 g zmielonych orzechów laskowych i dużą szczyptę cynamonu oraz jeszcze jedną łyżkę rumu.
4. Do ostatniej warstwy - pomarańczowej - dorzucamy 25 g drobno pokrojonej kandyzowanej skórki pomarańczowej, otarą skórkę z 2 pomarańczy oraz 1 łyżkę wódki pomarańczowej lub kilka kropel aromatu.
Każdą z mas dokłanie mieszamy i w kolejności przygotowania wykładamy w całości do formy.
Ciasto wstawiamy do gorącego piekarnika, pieczemy około 1 godziny (dołożyłam jeszcze 20 minut bo warstwa czekoladowa po nakłuciu wypływała ze środka) aż wetknięty weń patyczek będzie całkowicie suchy. Ostudzone ciasto można posypać cukrem pudrem. Uwaga! Wciąga!
Smacznego :)