Dzisiaj M. powiedział "Dawno nie jadłem tak pysznego obiadu. To znaczy AŻ TAK pysznego". Cóż ja mogę dodać? Polecam. Przepis dostałam kilka lat temu od pewnego "przysposobionego" dziadka z Gańska.
Składniki:
Na początek dokładnie myjemy pory a pierś z kurczaka kroimy na trochę mniejsze kawałki.
Formę do zapiekania smarujemy cieniutko masłem. Pory kroimy w grube krążki(tylko białą część, to co sterczące i zielone wyrzucamy) i układamy na dnie formy, solimy.
Na porach ciasno upychamy piersi i posypujemy je przyprawą do kurczaka. Na wierzch na tarce o średnich oczkach ścieramy ser i smarujemy majonezem. Pieczemy w piekraniku nagrzanym do 180 st, pod przykryciem przez 45 minut i jeszcze przez 15 minut odkryte. Gotowe. U mnie podawane z ryżem, świetnie pasuje do klusek lub ziemniaków.
Smacznego.