W zasadzie łazanki jak łazanki. Pyszne jak zawsze. Ich inność leży w makaronie.
Akurat nie miałam łazankowego więc dodałam kolorowy w nietypowym kształcie (sic!)
przywieziony z ostatniej wyprawy narciarskiej z Włoch. Nie robiłam według żadnego przepisu a raczej polegając na intuicji i wspomnieniach z czasów kolonii nad morzem.
Składniki:
Boczek, pieczarki i cebulę obrać, pokroić i smażyć na patelni. W razie konieczności dodać odrobinę margaryny.
Kapustę kiszoną pokroić, zalać wrzątkiem i gotować. Kiedy będzie miękka odsączyć i dodać do pieczarek.
Makaron ugotować al dente, dorzucić do kapusty z pieczarkami. Dodać kilka 3 listki laurowe i ziele angielskie, posolić i popieprzyć do smaku.