2 Urodziny Helen, 18 sierpień 2020

2020-08-22 10:08:00, komentarzy: 0

Helena ma już 2 latka. A przecież niedawno się urodziła. Z drugiej strony prawie nie pamiętam domu bez niej. Pamiętam jak Henio oglądał siostre w szpitalu i mówił oo jaka jeś malutka, o jakie ma małe ląćki, o jaki ma mały bziusiek, o jakie ma nóśki śmieldziuśki... Tak było. I faktycznie wszystko miała takie malutkie. I pachnące. Gwoli sprostowania.

Henio miał wtedy 2 lata i 3 miesiące. Wszystko już wiedział i prawie rozumiał. Prawie wszystko bo nie rozumiał dlaczego musi wracać do domu bez mamy. Prawie nie sikał do pieluchy i już wtedy wydawało mi się że jest już taki duży i mądry. Miałyśmy wrócić do domu po 2 dniach ale stalo się inaczej. To była pierwsza i najtrudniejsza lekcja przetrwania dla nas wszystkich. Kiedy po 10 dniach zmieniałyśmy szpital i w końcu opuściłam te stare mury bogucickiego oddziału czułam się jakbym wyszła z więzienia. Pamiętam jak potem wróciłam do domu i Henio chcial żebym tańczyła z nim w salonie i śpiewała Ogórka. Tańczyłam, śpiewałam i płakałam.

Helen wyszła ze szpitala po miesiącu. Długim wstrętnym miesiącu. Połóg, towarzysząca mu burza hormonów, czas na odpoczynek, czas na poznanie się z własnym dzieckiem i relaks zastąpiło codzienne jeżdżenie do szpitala i siedzenie na korytarzu żeby raz na 3 godziny wejść, potrzymać i nakarmić dziecko. Najgorszy był początek. Wenflon wbity w główkę, kable, monitory, informacja że dziś karmić nie mogę bo dziecka nie można podnosić... Dostała środek zwiotczający żeby zrobić punkcję. Jeszcze zanim dotarłam do szpitala. Potem były kolejne 3 punkcje bo poprzednie się nie udały... I cały arsenał innych badań. I leków.
Na koniec brak jednoznacznej diagnozy ale najważniejsze że w końcu wróciłyśmy do domu.

Helen, nie Hela proszę, ma już 2 latka. Chodzi, biega, tańczy, śpiewa, mówi.
Mówi głównie mamo, a cio to, a ciemu, dzie Henio, cie mleeeko, nie cie siku. Jak cie to akurat nie mówi. Helena to w skrócie Hel. Lub hell jak ktoś jest w temacie. W zależności od sytuacji Hel mówi dużo lub mało. Potrafi powiedzieć mam dwa latka, na pytanie jak się nazywasz odpowiada że Heka, chyba że bawią się z Heniem w pieska to wtedy Binguś. Potrafi powiedzieć tez jak się nazywa jej mama tata babcia i dziadek. I kot. I pies rzecz jasna. Odgłosy zwierząt zna jak własną kieszeń. A kieszenie swoje zna dokładnie bo co spacer ładuje do nich każdy znaleziony kamień. Każdy. Duży i mały. Czasami taki znaleziony kamień jest tak fajny że Henio też musi go mieć i wtedy ten kamień już nie jest jak każdy. Jest wyjątkowy i trzeba o niego walczyć. Helena choć nie duża walczyć o swoje potrafi. Niestety nie słowem choć zna ich tyle. Do walki jednak lepiej sprawdzają się inne stare metody. Jak akurat nie wyszarpuje sobie włosów z głowy i nie rozdzielam walczącego o cokolwiek rodzeństwa to pękam z dumy.

 

 

 

 

 

 

Foto: Elladium

Miejsce: Gili Gili 

« powrót

Dodaj nowy komentarz

Wyszukiwarka

Kategorie

Brak kategorii